Tytuł komentarza zamieszczonego na portalu Stowarzyszenia GisPol nawiązuje do spotkania Komisji Katastralnej SGP, które odbyło się 11 lutego w sali konferencyjnej GUGiK. Jak wskazuje autor komentarza – Edward Mecha – to, co podczas spotkania zaprezentował Główny Geodeta Kraju, pozwala żywić umiarkowany optymizm, że obecna ekipa, w odróżnieniu od wielu poprzednich, wie, co robi i dokąd zmierza. Skuteczne przeprowadzanie przez Sejm ustawy o IIP, bazującej na katastralnym układzie referencyjnym, jest tego najlepszym dowodem. Mogła być tylko czysta adaptacja dyrektywy, a jednak są zmiany w prawie geodezyjnym i kartograficznym, a to zapowiada dostosowanie do wymogów katastralnych rozporządzenia ewidencyjnego oraz instrukcji G-5. Obecne kierownictwo GUGiK zaczęło mówić o harmonizowaniu ewidencji z księgami wieczystymi, o ogromnej gamie tytułów posiadania, które w katastrze należałoby ujawnić, o wiedzy techniczno-prawnej, która dla osiągnięcia tego celu jest niezbędna. Jeśli zatem rzeczywiście GUGiK zamierza oprzeć ustawę INSPIRE o referencyjny układ normalnie rozumianego systemu katastralnego, to infrastruktura danych przestrzennych ma szansę funkcjonować normalnie także i w Polsce, może nawet lepiej niż w innych krajach, bo mamy mapę zasadniczą, ewidencję uzbrojenia i sieć publicznych, nie prywatnych, ośrodków dokumentacji. Trzeba jednak rejestr katastralny i rejestr wieczysto-księgowy zgrać, a to wymaga bardzo wysokich kwalifikacji techniczno-prawnych, dobrej woli gestorów odpowiedzialnych za te rejestry, wymaga też stabilnych środków na synchronizację, najlepiej wypracowanych z samych rejestrów, a w tym zakresie ustawa o finansach publicznych zrobiła znaczący krok wstecz. Potrzeba nam zatem standardów na poziomie katastralnego układu referencyjnego oraz typowych procedur ich wykorzystywania.
Obecne kierownictwo GUGiK zaczęło mówić o harmonizowaniu ewidencji z księgami wieczystymi, o ogromnej gamie tytułów posiadania, które w katastrze należałoby ujawnić, o wiedzy techniczno-prawnej, która dla osiągnięcia tego celu jest niezbędna. Jeśli zatem rzeczywiście GUGiK zamierza oprzeć ustawę INSPIRE o referencyjny układ normalnie rozumianego systemu katastralnego, to infrastruktura danych przestrzennych ma szansę funkcjonować normalnie także i w Polsce, może nawet lepiej niż w innych krajach, bo mamy mapę zasadniczą, ewidencję uzbrojenia i sieć publicznych, nie prywatnych, ośrodków dokumentacji.
Trzeba jednak rejestr katastralny i rejestr wieczysto-księgowy zgrać, a to wymaga bardzo wysokich kwalifikacji techniczno-prawnych, dobrej woli gestorów odpowiedzialnych za te rejestry, wymaga też stabilnych środków na synchronizację, najlepiej wypracowanych z samych rejestrów, a w tym zakresie ustawa o finansach publicznych zrobiła znaczący krok wstecz. Potrzeba nam zatem standardów na poziomie katastralnego układu referencyjnego oraz typowych procedur ich wykorzystywania.