Cryosat jest najnowszym przedsięwzięciem Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Instrumenty zainstalowane na satelicie CryoSat-2 po włączeniu na orbicie okołoziemskiej są sprawne i bez zarzutu mogą przekazywać dane - informuje serwis BBC. Satelita został wyniesiony na orbitę w miniony czwartek z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Sprzęt pomiarowy ma dostarczyć danych m.in. o grubości lodu na Oceanie Arktycznym i wokół Antarktydy oraz zmiany objętości lądolodów Grenlandii i Antarktydy. Po włączeniu przyrządów, w ramach fazy technicznej, kontrolerzy sprawdzą wszystkie systemy satelity i skalibrują radar. Satelita jest wyposażony w radar mikrofalowy, który pozwoli na obserwację nawet kilkucentymetrowych zmian w grubości lądolodu oraz pływających gór lodowych. Faza naukowa rozpocznie się za kilka miesięcy i potrwa przynajmniej do 2013 r. Najważniejszym urządzeniem na satelicie jest radarowy wysokościomierz Siral (skrót od SAR Interferometric Radar Altimeter). Jego podstawowym zadaniem jest wysyłanie w kierunku Ziemi impulsów radarowych i nasłuchiwanie ich echa - różnica czasu, jaki upływa między nadaniem a odbiorem odbitego sygnału, pozwala obliczyć wysokość satelity. Do tej pory technika ta była jedną z najbardziej zaawansowanych, jednak dla Siral będzie najprostszą i tylko jedną z trzech. Ponieważ oferuje niską rozdzielczość przestrzenną danych, sprawdzi się w obserwacjach nad niemal płaskimi powierzchniami jak np. wnętrza lądolodów Grenlandii i Antarktydy oraz nad oceanami. Gdy satelita znajdzie się nad oceanem pokrytym lodem, Siral automatycznie przełączy się na tryb SAR (Synthetic Aperture Radar), niestosowany dotąd w radarowych wysokościomierzach. Złożone algorytmy obróbki sygnału radarowego pozwolą wirtualnie zwiększyć wielkość anteny odbiorczej, zapewniając większą rozdzielczość przestrzenną danych. Satelita będzie w stanie mierzyć wysokość nie tylko lodu, ale i powierzchni oceanu w niewielkich przerwach między krą. Z różnicy wysokości naukowcy obliczą masę i objętość lodu oraz objętość wody o jaką zwiększą się oceany w wyniku topnienia kry. Trzeci i najbardziej zaawansowany tryb pracy Siral to tzw. interferometria radarowa, również niestosowana w radarowych altymetrach. Wymaga użycia dwóch zsynchronizowanych anten odbiorczych, odseparowanych odległością, która nie może zmienić się ani o milimetr w ciągu kilku lat pracy satelity, gdyż w razie zmiany pomiary będą bezużyteczne. Interferometria umożliwia badanie lodu np. na granicach lądolodów, które charakteryzują dużą zmiennością topografii. Źródło: http://www.naukawpolsce.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_naukapl.pap.pl&_PageID=1&s=szablon.depesza&dep=371682
Po włączeniu przyrządów, w ramach fazy technicznej, kontrolerzy sprawdzą wszystkie systemy satelity i skalibrują radar. Satelita jest wyposażony w radar mikrofalowy, który pozwoli na obserwację nawet kilkucentymetrowych zmian w grubości lądolodu oraz pływających gór lodowych. Faza naukowa rozpocznie się za kilka miesięcy i potrwa przynajmniej do 2013 r.
Najważniejszym urządzeniem na satelicie jest radarowy wysokościomierz Siral (skrót od SAR Interferometric Radar Altimeter). Jego podstawowym zadaniem jest wysyłanie w kierunku Ziemi impulsów radarowych i nasłuchiwanie ich echa - różnica czasu, jaki upływa między nadaniem a odbiorem odbitego sygnału, pozwala obliczyć wysokość satelity. Do tej pory technika ta była jedną z najbardziej zaawansowanych, jednak dla Siral będzie najprostszą i tylko jedną z trzech. Ponieważ oferuje niską rozdzielczość przestrzenną danych, sprawdzi się w obserwacjach nad niemal płaskimi powierzchniami jak np. wnętrza lądolodów Grenlandii i Antarktydy oraz nad oceanami.
Gdy satelita znajdzie się nad oceanem pokrytym lodem, Siral automatycznie przełączy się na tryb SAR (Synthetic Aperture Radar), niestosowany dotąd w radarowych wysokościomierzach. Złożone algorytmy obróbki sygnału radarowego pozwolą wirtualnie zwiększyć wielkość anteny odbiorczej, zapewniając większą rozdzielczość przestrzenną danych. Satelita będzie w stanie mierzyć wysokość nie tylko lodu, ale i powierzchni oceanu w niewielkich przerwach między krą. Z różnicy wysokości naukowcy obliczą masę i objętość lodu oraz objętość wody o jaką zwiększą się oceany w wyniku topnienia kry.
Trzeci i najbardziej zaawansowany tryb pracy Siral to tzw. interferometria radarowa, również niestosowana w radarowych altymetrach. Wymaga użycia dwóch zsynchronizowanych anten odbiorczych, odseparowanych odległością, która nie może zmienić się ani o milimetr w ciągu kilku lat pracy satelity, gdyż w razie zmiany pomiary będą bezużyteczne. Interferometria umożliwia badanie lodu np. na granicach lądolodów, które charakteryzują dużą zmiennością topografii.
Źródło: http://www.naukawpolsce.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_naukapl.pap.pl&_PageID=1&s=szablon.depesza&dep=371682