W ciągu dziesięciu lat o 18% spadła ilość zebranych odpadów w Polsce. Natomiast konsumpcja rośnie, a razem z nią ilość odpadów. Skąd te różnice? Eksperci tłumaczą, że sporą część śmieci wyrzucamy poza oficjalnym systemem lub spalamy. Z najnowszych danych GUS wynika, że w 2010 r. zebrano w Polsce nieco ponad 10 mln ton odpadów komunalnych. To o 18% (o 2,2 mln ton) mniej niż przed dziesięciu laty. W tym waga odpadów zebranych w gospodarstwach domowych zmniejszyła się o 1,6 mln ton (do 6,9 mln ton). Eksperci podkreślają, że część z odpaów ląduje w lesie, w przydrożnych rowach, poboczach dróg, na nieużytkach i na przykład w zbiornikach wodnych. Według danych GUS w ubiegłym roku istniało w Polsce 3875 dzikich wysypisk, z czego 55% na wsi. Inną przyczyną jest spalanie odpadów przez gospodarstwa domowe między innymi w kotłowniach. Według szacunków, to aż 20 – 25%. Również błędy w ewidencji mogą wpływać na statystykę. Część firm może zaniżać wagę odbieranych odpadów ze względów podatkowych, aby zmniejszyć opłaty związane ze swoją działalnością. Warto także podkreślić, że zebrane odpady trafiają głównie na składowisko - w ubiegłym roku buło to 73,4%. Natomiast 17,8% zebranych odpadów poddanych zostało recyklingowi, 7,9% zostało przetworzone metodami mechaniczno-biologicznym, a niespełna 1% unieszkodliwiono w spalarniach. Do 2013 r. Polska musi dostosować się do wymogów Unii Europejskiej – zwiększyć unieszkodliwianie odpadów biodegradowalnych do około 30%. Jeżeli się z tego nie wywiążemy, UE może nałożyć na nas wysoką karę. Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Eksperci podkreślają, że część z odpaów ląduje w lesie, w przydrożnych rowach, poboczach dróg, na nieużytkach i na przykład w zbiornikach wodnych. Według danych GUS w ubiegłym roku istniało w Polsce 3875 dzikich wysypisk, z czego 55% na wsi. Inną przyczyną jest spalanie odpadów przez gospodarstwa domowe między innymi w kotłowniach. Według szacunków, to aż 20 – 25%. Również błędy w ewidencji mogą wpływać na statystykę. Część firm może zaniżać wagę odbieranych odpadów ze względów podatkowych, aby zmniejszyć opłaty związane ze swoją działalnością.
Warto także podkreślić, że zebrane odpady trafiają głównie na składowisko - w ubiegłym roku buło to 73,4%. Natomiast 17,8% zebranych odpadów poddanych zostało recyklingowi, 7,9% zostało przetworzone metodami mechaniczno-biologicznym, a niespełna 1% unieszkodliwiono w spalarniach. Do 2013 r. Polska musi dostosować się do wymogów Unii Europejskiej – zwiększyć unieszkodliwianie odpadów biodegradowalnych do około 30%. Jeżeli się z tego nie wywiążemy, UE może nałożyć na nas wysoką karę.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna